Aż wstyd się przyznać
Nie znam się na poezji
I nie jestem mędrcem
Wędrującym po krainie
Wiedzy lub niewiedzy
Piszę o tajemnicy niedosięgłej
O robaczku - smutku
O kwiatku - radości
I o filozoficznym zapytaniu
Piszę o tym
co wiem lub nie wiem
jakby ktoś mi wyśpiewywał
nieznane myśli
jakby ktoś mi wygrywał
ukryte nutki słów
nagi rumieniec
oblał moją twarz
aż wstyd się przyznać
nie znam się na poezji
i składam jej hołd