Nie daleko miasta siedzi
Młoda, zapłakana matka.
Nad czym ona tak biedzi?
Nie słuchała gdy mówiła babka.
Córuś nie oddawaj naszej ziemi,
Tej, które bronili: tatuś z Solidarnością,
Dziadziuś przez okupacje i lata bezpieki,
A ojciec dziadziusia z Piłsudskim wyzwolił.
Nie słuchała i oddała, bo mówili:
Nie bądź głupia, lepiej będzie.
Za to kupisz sobie dom, tak radzili.
Ale co mi z domu gdy ja w biedzie!
Nie ma pracy, ni co zjeść, a gdzie oni,
Co radzili: oddaj ziemie, no i co, że bronili.
Płacze bidula, bo podłogi w domu nie zaora
Nie da dziecku zdrowych jarzyn kiedy będzie na to pora.