nauczyłaś mnie na niego patrzeć
choć jeszcze go nie znałam
nauczyłaś mówić do gwiazd nocą
wlewać marzenia w jego szklane ciało
nauczyłaś dotykać
choć zimny dotyk miałam
nauczyłaś być dniem i nocą
choć niebył żadną z gwiazd
a od niego zależał każdy poranek i zmrok
nauczyłaś śmiać się przy nim i płakać
wcześniej ich świadkiem była samotność
nauczyłaś tęsknić
lecz za czym? za kim?
nauczyłaś cierpieć dla niego i z nim
by kochać po cichu
nauczyłaś milczeć- bym słuchać umiała
nauczyłaś żyć z nim, obok, w nim
lecz nie bez niego
nauczyłaś śnić- by myśl o nim ciałem się stała
nauczyłaś samotności- bym szczęścia piękno zrozumiała
nauczyłaś mnie go
nauczyłaś na pamięć