tak sennie wygląda dziś powietrze
a jeszcze wczoraj goniło z nami cytrynowe motyle
koronkowe chmury przykryły nasze imiona
nienasycona bliskość
spotykamy się tylko czasami
w pół drogi
mandarynkowe uśmiechy kreślą odległe konstelacje
a myślałam że do nieba jeden krok