I stoję rozdarty, w myślach szara pustka,
z której wydobywa się ból i gniew,
cześć człowiecza karze mi się zatrzymać,
lecz reszta nakazuje skoczyć w otchłań,
w czarną dziurę w której jest tylko pustka i nicość,
nicość która nie rani gdy popełni się błąd,
Tam nie ma błędów jesz tylko szara egzystencja,
w której widać tylko mrok pochłaniający nasz coraz bardziej,
lecz bez boleśnie i nie raniąc naszych najbliższych