niewidzialne płyną
łzy wspomnień
łzy przeszłości
łzy miłości
obrazy w sercu
poruszają boląc
przenikają do
szpiku kości
nie przechodzą
nie wypierają
przypominają
o miłości
nie odchodzą
nie znikają
drżą, pulsują
w głuchej ciszy
samotności
jakbym wierzył
jakbym czekał
na dobry moment,
na iskrę nadziei
znikomej-
ślepo wierzę
czas mija,
dużo nas dzieli
smutek ciszy
głuche dusze
w niemocy
zanikam
bezradny leżę