Podaruj mi jeszcze życie
Choć kilka chwil radosnych
By już w młodości przekwicie
Znów duszy skrzydła wyrosły
Podaruj mi czyjeś istnienie
Bym mógł zobaczyć splecione
W miłosnym oplocie dwa cienie
W tą samą idące stronę
Podaruj mi jeszcze wiosny
Choć jedno radosne tchnienie
Nim w niespełnieniu miłosnym
Dni twoich nadejdą jesienie
Podaruj mi jeszcze życie
Choć skromne swoje uroki
Niech dusza urośnie w zakwicie
Nim ostatnie postawię już kroki
Na twojej drodze zawiłej
Co po niej mi każesz wędrować
Proszę cię życie najmilej
Z nadzieją mnie jeszcze poprowadź