my obie

Łzy niemożności
pociekły cicho i niepostrzeżenie
To mi się jeszcze nie zdarzyło

Ta mądra , co we mnie siedzi ,
Obok tej drugiej
już mi powiedziała
nie ma w tym Nic
Zawsze musi być ten pierwszy raz
jeszcze mi nawrzucała
pogroziła
szyderczy uśmiech oblekła

ta druga
się rozpłakała

chwilka