Gdyby były takie czary,
by chodziły wstecz zegary,
to bym wiedział co wybierać.
Bym odmłodził się do zera.
I rozpoczął od początku
niby małe niewiniątko.
Wszystko wiedziałbym od rana
z moją wiedzą weterana.
Co za młodu trzeba robić,
bo się później nie nadrobi.
Że na starość nawet laski
wyglądają jak grubaski.
Słabnie zdrowie, nie ma picia.
No to jaka korzyść z życia?
Także miłość inna bywa.
Jest niemrawa i leniwa.
Brak radości i uciechy.
Można tylko liczyć grzechy.
Gdyby były takie czary.
Przestań wreszcie ględzić stary.
Gdyby były, ale nie ma.
Weź do wiersza inny temat.
Żona mi zaprzestać każe.
Czy nie można już pomarzyć?