Nad głowami obłoki pękate od życzeń
najlepszych
zwłaszcza kiedy zbudzone o świcie
podbarwione promiennie napojone rosą
miejscami zamyślone
czy wszystkie zaniosą
czy zdążą
wyprostować kiełkujące skrzydła
aby wzbić się nad wodą
odpocząć na wydmach
odnaleźć mały domek ukryty wśród klifów
gdzie rozmawia się gestem
dziecko śpi
bądź cicho
przenieść nad oceanem
nie rozbić o wzgórza
koszyka dobrych życzeń
dla małych i dużych
cóż z życzeń
natarczywie przedrzeźnia mnie echo
czy zna coś prawdziwszego od dziecka uśmiechu
jak ocean szeroki
jak okrągła ziemia
póki co
próżno szukam
piękniejszego nie ma
przysiądę na kamyku z wszędobylskim echem
będziemy razem tęsknić
za takim uśmiechem
nie ma granic dla myśli
w dobre biegną strony
gdzie jak grzyby po deszczu rosną pokemony
najciekawsze
zapewne lepiej znasz się na tym
masz pomysły
więc jesteś w marzenia bogaty
coś się zmienia w przestrzeni
burzliwie nad krajem
dzięki za dobry uśmiech niezapominajek
tych często spotykanych tu na polskich ścieżkach
i tych którym los kazał daleko zamieszkać
świerszcz wylazł zza komina
z uśmiechniętą miną
gra pomiędzy innymi co z muzyki słyną
na melodie znajome dla wszystkich mniej śmiałych
jakby prosił o uśmiech
dla dużych i małych
cykady się zbierają wybuchają stadnie
zagrają i dla ciebie
jeżeli odgadniesz
dlaczego myśli smutne chodzą nam po głowie
dlaczego gubi radość dorastając człowiek
może zostanę fanką
albo pucybutem
dla takiego uśmiechu co pokona smutek
osobny
on tak łatwo wchodzi nam do głowy
i ten co artefaktem stał się narodowym
2018-06-01