W kolejnych tchnieniach
kręgu złocisty blask...
zamyka skrzynie zwaną dniem
TRZASK !
Stąd to dobrze widać...
i chce skitrać siebie
samego...
tam nic nie słychać.
Lecz tu wróci
gdy wietrzyk go skusi
drzewa ogrzać
zadanie jego...
Pan życia naszego...