refleksja dla pewnej dziewczyny ...2004 rok

zostawiłaś wszystko
spaliłaś mosty by nie wracać
miał być raj
a została bezludna wyspa
wśród ludzi tłumu
samotność doskwiera bardziej
nie patrzysz w oczy
by swym smutkiem nie zarazić
pustka
uciekasz znów
daleko
za mur który sama budujesz
wysoki aż do nieba

ostatnia cegła by zamknąć świat
nie kładź jej
życie trwa
spojrzyj w oczy ludziom
i powiedz
...wróciłam

(refleksja dla pewnej dziewczyny ...2004 rok)

Adamo70