Pandemia

Moje umysłowe czary
Zamieniają myśli w złoto
Biją mnie me ideały
Jak Bruce Lee ja chcę być wodą

Serce zbliżone do skały
Tylko dusza kryształowa
Stłuczona w ciele ze stali,
Zawiedziona wciąż głupotą

Zmienię się nie do poznania
Czerni we mnie coraz więcej
Jak być najdzielniejszym z martwych
Ze śmiercią tańczyć już nie chcę

W świecie niszczą nas podziały
Dużo bardziej niż wirusy
Czekam aż wskrzesi się w zmarłych
Świadomość, która poruszy.

DArtagnan