długi korytarz wypełniony ciszą
ponumerowane drzwi ukrywają cierpienie
biel otaczająca i czerwone krople życia
płyną bezbarwnymi plastikowymi autostradami
statywy z pojemnikami NaCl i Tlen
na wąskim metalowym łóżku obok cierpienia
zwinięta w kłębek postać leży
napięte mięśnie zwiotczałe ciało
wzrok mętny utkwiony w sufit
bełkot zamiast słów i łzy
jego umysł świadomy gdzie przebywa
kiwa głową że jest obecny
agresja i zaciśnięte dłonie
to widoczne oznaki jego walki
jeśli pokona siebie zwycięży
jeśli ulegnie przegra
nie poddawaj się ojcze walcz
jestem przy tobie
16.10 – 17.10.2010.