nie to nie



nic na siłę
tego lustra nie da się już skleić
nie to nie
nie chcę okruchów
nie chce się tobą dzielić
mam swoja godność
chociaż czasami o niej zapominam
że nie ma słońca
nie znaczy że jest chłodno
czasu nie cofnę
ani nie zatrzymam
nic na siłę
trudno
było minęło
to nie koniec świata
mam jeszcze trochę czasu
nim przyjdzie starość
i radość życia pozamiata
podniosę głowę
narobię hałasu

szybcia