Oda do zdrowia

Zdrowie, jesteś nieocenione,
Tak wielce upragnione,
Gdy odchodzisz przegonione
Zimnem lub przegrzaniem.

Zdrowie, jesteś wartością,
Której człowiek nie kupi za pieniądze,
Choć może się wydawać,
Że jesteś mniej ważne od niego.

Zdrowie, jesteś jak Litwa
Adama Mickiewicza z inwokacji.
Kto Cię stracił, ten tylko przyzna całość racji,
Iż bez Ciebie to już nie życie.

Zdrowie, tyś jedyne, tyś najważniejsze,
Więc czekam na twój powrót z otwartymi ramionami.
Z tobą, jak z miłością, puste kosze życia stają się pełniejsze
I bardziej kolorowe - potrzebuję cię, zdrowie.

kwaśna