Udręka

„Udręka”

Wygrywam pieśń samotności
Dla ciebie zachowanej niewinności
Wieczna młodość bezużyteczna
Twa dusza mi potrzebna, konieczna.
W formalinie serce utrwalone
Jak zwykle zlekceważone
Nasza utopia nigdy nie powstanie
Ale ja się nie poddaje.


„za tymi jeziorami
Za głębokimi wodami
Ona czeka wytrwale
Wytrzymuje wspaniale.
Pokonuje cisze i sprzymierzeńców
Jej duszy morderców
Wrogowie się wykruszają
Jej woli się poddają”.


Próbuje nie patrzyć za siebie
Nie widzieć, nie słyszeć ciebie
Ale ty wciąż ukryty w mej głowie
Nikt już za tobą się nie opowie.
Dlatego też nikt o nas się nie dowie
Nie będą wiedzieć że nie raz płakałam
Że pożegnanie z tobą odwlekam
Że łudzę się, kocham… nie narzekam, czekam.

Laura_Peyton_Ylonen