Pragniesz mojego ciała, duszy
A co z sercem?
Ono zupełnie Cie nie obchodzi
Nie wiesz co to ból i cierpienie
Rozpływasz się w rozkoszy
Reszta nic Cię juz nie interesuje
Byleby Tobie było dobrze
Byleby Tobie się udało
Nie wiesz co to uczucia
miłość, przyjażń
O szacunku już nie wspomnę
W Twoich ustach słychać tylko jedno słowo
JA
Nie chcę złudzeń!
Wyrwij serce z mej piersi
Będzie mi lżej
Ono w tych czasach już się nie liczy
Pozbaw mnie mysli!
A będe tylko tym co widzisz
Lecz część mnie nadal woła o pomoc
o milość,przyjażń, szacunek
Chcę zrozumienia i zaufania
Tak trudno to teraz znależć.