wędrówka przez ...

Śmierć
Cień za nami chodzący
Radość, osiągi
Nasza broń naturalna
Miłość
Wielka niewiadoma
To „kula”, niewiadomo kiedy trafi w serce
Kiedy trafia
Często rani
A śmierć niczym plecak
Osiada na nas
Wysysając naszą duszę
My nie dając jej za wygraną
Wciąż walczymy
Zrzucamy ciężar z pleców
By przez życie iść z podniesionym czołem.

levy