W labiryncie uczuć własnych błądzę...
W korytarzach się potykam emocji swoich.
Co mi dadzą wpływy,pieniądze,
gdy nie będę mógł rozeznać uczuć moich?
Mam już możliwości,by zdobyć pieniądze i władze,
Lecz czyż nie w głębszy labirynt wchodzę sam?
I jak ja sobie poradzę?
W tym nowym labiryncie,w korytarzach tam?
Labirynt świata,otacza mnie małego...
Lecz czym on wobec duszy mojej?
Większy labirynt noszę w duszy swojej.
Nie umiem wyjść z labiryntu tego.
W plątaninie korytarzy uczuć swoich...
Nie wiem już. Kto przyjaciel? Kto wróg?
Szukam wyjścia z obu labiryntów moich,
lecz nie umiem rozeznać gdzie ich próg.
W labirynt uczuć swoich... jak Tezeusz się zagłębiłem,
lecz z którym Minotaurem się bić?
W korytarzach już całkiem się zgubiłem,
a kto mi poda Ariadny nić?