Piosenka na wierzch wynosi wspomnienia
Chwila ulotna świat wokół zmienia
I nierzeczywisty obraz pokazuje
Znów przeszłość na płótnie maluję
Niczym artystka po każdym szczególe
Pędzlem przeszłości, przyszłość maluję
Zapatrzona naiwnie w swe obrazy
Nie widzę naznaczającej ich skazy
Kolory z czernią po równo zmieszane
I szczęście ze smutkiem zjednane
Wracam wciąż do przeszłości
Nie chce już widzieć rzeczywistości
Pogrążona w świecie wspomnienia
Zazdrosna o to czego już nie ma
Zatopiona w bezkresie nadziei
Łudzę się że świat jeszcze cię zmieni