Wolałabym niektórych rzeczy nie znać
Wolałabym nie znać bólu
co pali od wewnątrz
ogniem lodowym
zamrażającym myśli i uczucia
Wolałabym nie znać papierowej odwagi
która przywiązuje nagle do nóg i rąk sznurki
i bawi się mną
a potem zostawia
gdy już nie jest śmiesznie
Wolałabym nie znać miłości
tej co do serca wlewa najpierw motyle
po kilku nocach zabiera je
ale zostaje ich echo
i dotyk skrzydeł i ból
Całe szczęście że nie znam koloru Twych oczu
Przynajmniej nie mam się w czym teraz topić