Zasypianie
Gdy z zaśnięciem masz problemy
różne myśli się kołaczą,
słyszysz deszczu szmer po szybach
i jak drzewa w sadzie płaczą.
Masz kłopoty z baranami,
które zliczyć się nie dają.
Kiedy jesteś blisko celu
one znów się rozbiegają.
I zaczynasz wtedy marzyć,
chciałbyś wrócić wstecz, przed laty,
kiedy świerszcz na skrzypkach grywał
i za piecem żyły skrzaty.
Kiedy babcia kołysankę
ci śpiewała nad kołyską
i wnet błogo zasypiałeś
bo tak proste było wszystko.
Ale babci dawno nie ma
i tych czasów nikt nie zwróci
i nikt tamtej kołysanki
nie potrafi tak zanucić.
Chociaż człowiek jest już dziadkiem
czasem tęskni, trudna rada,
by usypiać z kołysanką
ale pewnie nie wypada.
A więc wróćmy z marzeniami
do dzisiejszych naszych czasów
pełnych smrodu, decybeli
i z pędzacych aut hałasu.
Posłuchajmy szumu deszczu,
jak kropelka w szybę puka.
Pewnie bardzo jest zmeczona
i noclegu biedna szuka.
Może wreszcie da się zasnąć,
bo niedługo będzie rano
a więc wracam po raz drugi
do liczenia tych baranów.
roman
|