Samotny człowiek

Tułam się po świecie nie znając żadnej drogi.
Przemierzam metr za metrem, kilometr za kilometrem i nie znajduje nic .
Obawy mam , że moja droga nie zna celu i końca.
Będzie trwała do momentu gdzie zabraknie mi sił
Tam już nikt i nic mi nie przeszkodzi odejść z tego chorego świata .
Nie wiem gdzie pójdę lecz pójdę tam gdzie jest spokój i radość.
Nic mnie tu nie trzyma .
Brak mi będzie tylko rodziców , przyjaciół których nie mam za dużo.
W koło toczą się negatywne myśli które nie znają litości.
Powodują we mnie strach , ból i cierpienie.
Praktycznie jestem sam , sam żyje i sam umrę.
Mam tylko rodziców których darze wielkim uczuciem.
żal mi siebie , że jestem takim człowiekiem.
Nikt mnie nie chce .
Każdy traktuje mnie jako pomoc dydaktyczna.
Ja już nie chcę tak dłużej żyć .
To mnie przygnębia i dobija .
.Każdy spogląda na mnie jak na dziwaka z nie tego świata.
Czas już opuścić ten świat.
żyć tam gdzie jest najlepiej……………..
Spoglądać z góry i widzieć to co nie spotkało mnie.
Może są to myśli złe ale prawdziwe.
Bo ile to człowiek wytrzyma tych udręk , niszczenia i samotności.
Wszystkiego przychodzi kres .
Na to co dobre i złe.
Więc żegnam się.
Już spakowałem swoje rzeczy i od chodzę .
Mówię wszystkim dowidzenia bo tylko tyle mogę.

Nietoperz