Podróż

Głuchy odgłos zniechęcenia,
Hamuje nas od zjazdu na autostradę cienia,

Lecz tak naprawdę, nie ma krzyku,
Nie ma odgłosu, sprzeciwu,
Natchnienia obłoku czystego,

Każdy z nas ma podróż do przebycia,
Na autostradzie cienia,

Która jest błotnistym, ciernistym,
Golgocim asfaltem,

Lecz nie każdemu jest pisane walczyć,
Z Autostradą cieni,

Bo życie jest jurorem co wyznacza bieg,
Niektórzy ten bieg kończą na polanie bagna,

Cisza, na autostradzie, ludzie niemi,
Na poboczu, ludzie wtuleni w ziemi,

chłopiec o niebieskich włosach