zaczęło się to we wtorek
w środę już było po wszystkim
a w czwartek i piątek o dziwo
poczułam że jesteś mi bliskim
w sobotę wątpliwościami
od rana targana byłam
w niedzielę się wprawdzie rozwiały
lecz powstał dylemat niemały
lecz w poniedziałek znienacka
czekałeś na mnie pod drzwiami
w ręku trzymałeś kwiaty
z radością oddetchnęłam
tydzień nie poszedł na straty