on wie

jesteś
choć konwalia dzwoneczki zasuszyła
rdzawy bez smutno wygląda zza liści
gałąż oczy z wiatrem pogubiła
jak światło przebijasz ciemne myśli

wciąż blisko
bo odchodzą inni nie pytając co będzie
jak ptaki co lecą zimować w lepsze strony
dla odmiany by posłuchać cieplejszych melodii
obok ty nie próbujesz innych tylko moich dłoni

czasem na zawsze znaczy na chwilkę
jak usiadła na mokradłach pliszka
i odleciał słowik co zaśpiewał tylko
na zawsze to obok być pomimo wszystko

Beti