idę krętą drogą przez życie
poszukuję między zaułkami prawdziwego ja
od wiersza do wiersza, od dnia do dnia
trzyma wiara w moment w którym
przezwyciężę strach
chcę, mogę, jestem kreatorem swego losu
słucham, czytam pośród zgiełku czynów, głosów
naprawiam to czego mi brak