Deszcz

Za oknem pada deszcz.

Stukotem łez wybija,swe mokre rytmy.
Na werblach, starych, glinianych dachówek.

Pluskiem uderzeń spadających kropli.
Nuci melodie natury, na harfach ulicznych kałuż.

Chlupotem wody wartkich potoków,
uderza w struny błotnistej ziemi.

Stepuje, trzymając w dłoniach,
las kolorowych kapeluszy, ludzkich parasoli.

Raz przyśpiesza, raz zwalnia,
dęta orkiestra wodna.

Za oknem dzisiaj gra deszcz.

Swój piękny, nowy.
Koncert dla wszystkich.

Darmowy.

Gerard_Karwowski