Paląc fotografię

Otwieram drzwi w starej szafie,
Pale fotografie, nagrobki wspomnień,
Które pokazują co było, i nie wróci,
Nie chce nic sobie obiecywać,

Wybiegłem na pole, a tam straszny skwar,
Słońce przypala mnie niczym lampy płomień,

W mojej głowie jedna myśl,
Spalę wspomnienia by znowu być,

Otworzyłem serca właz naświetlę fotografie wspomnień,
Promieniami słońca które wyżrą to co było, co tak we mnie utkwiło,

Rozburzyłem albumy, tonę zdjęć podarłem,
A ty dzwonisz i mówisz, wróć do mnie kochanie,

A w moim głosie tylko kilka słów,
Kim jesteś, kochana ja zapomniałem już,

chłopiec o niebieskich włosach