Nigdy

Nigdy nie mówiłam
Jakie są moje marzenia
Jakie mam od życia oczekiwania
Nigdy też nie sądziłam
Że zawsze będę inna a jednak ta sama.
Nigdy się nie żaliłam
Na los, że bez przerwy rzuca mi kłody pod nogi
Na samotność która towarzyszy mi na każdym kroku
Nigdy też nie wierzyłam
Że pożegnam się ze smutkiem
I dobrze że się nie łudziłam
Bo on nigdy mi nie odpuści.
Nigdy nie dałam sobie przyzwolenia
Na krzyk za doznane krzywdy
Na płacz za przeżyte cierpienia
Nigdy też nie pogodzę się z tym
Że wśród żywych Jego od dawna już nie ma ...
Nigdy nie zrozumiem
Że miałam prawo do tego by przeżyć żałobę
I może gdyby tak się stało
Życie teraz tak bardzo by mnie nie bolało...

Ola32