Jesteś jak zima

Jesteś jak zima
Otaczasz mnie płaszczem chłodu
Sprawiasz, że spada temperatura
Zabierasz wszystkie radości

Nasze rozmowy są jak śnieg
Pokrywają brud kłamstwami
Wszystko wygląda tak pięknie
A pod nimi związek gnije

Pachniesz mrozem
Nie cieszę się już gdy cię widzę
Moje serce nie bije szybciej
Już w ogóle już go nie czuję

Zapadam w sen zimowy
Czynności stały się rutyną
Straciłam kreatywność
Robię to na co pozwolisz

Zeskrobuję z oczu szron
Teraz widzę co się dzieje
Serce mam skute lodem
Przestałam cokolwiek odczuwać

Postanowiłam z tym skończyć
Wyjść z krainy wiecznych lodów
Pozwolić by słońce ogrzało mi plecy
Będę się czuć lepiej gdy zima się skończy

nostalgiczna