Nie płacz

Nie płacz Kochanie ....


Nie płacz Kochanie szkoda łez,
przecież jestem tu ,tak blisko,
będę przy Tobie po życia kres,
choć samo bycie to nie wszystko...

W sercu Twoim czasem być mogę,
jak zechce bym był ,jak pozwoli,
pewnie Ono idzie własną drogą,
jakby patrzy sobie z oddali...

Nie chce słuchać moich słów,
dziś już w nie nie wierzy,
nie żałuje ściętych kwiatów,
już za chwilę znów uderzy...

Swoim rytmem sobie bić będzie,
może kiedyś jeszcze pokocha,
któż nadąży ,kto to odgadnie,
kto się prawdziwie przekona...


Więc nigdy nie płacz Kochanie...
a sama kiedyś się przekonasz...

Franchesco