Znów ta cisza

Znów ta cisza,
zasłaniam uszy,
lecz ona uderza mocnej,
przebija się przez spokój,
nadzieje i szczęście,
sieje zamieszanie,
zwątpienie i żal...

Ta cisza,
którą jedni zwą milczeniem,
a inni kojarzą ze spokojem,
to z nią co noc toczę boje
i co noc przegrywam,
osamotniony,
leżąc w łóżku z otwartymi oczami,
patrzę w ciemność,
widzę cienie,
a w głowię przegląd zdarzeń,
niewypowiedziane słowa,
zapamiętane twarze,
koncert marzeń,
nagle znikło zmęczenie,
już zapomniał o mnie sen,
taka noc,
po której wstaję w południe,
bez siły by chwytać dzień.

Kawa i ciastko, tego potrzebuje,
cisza – nie, dziękuję!

saimon191