Flos florum

Lilia na atramentowym tle
Symbolem niewinności
Powołana do istnienia
Ona dowodem Czystości

Na Częstochowskiej szacie
Dumnie płatki rozkłada
I kielich chyli ku Matce
Jak służebnica wytrwała

Królewskie są to stroje
Niczym nie skalane
Na ręku dziecię małe
W takoweż szaty odziane

Kiedyś o nocnej porze
Oczy rozwarłam w trwodze
I szatę na twarzy ujrzawszy
Wyplątać się z niej nie umiałam

Bezwład poczułam i niemoc
I strach mnie sparalizował
Co znaczyć miała ta wizja?!
Jaki się los mój gotował?

Znakiem to było dla mnie
Lecz wtedy nie rozumiałam
Dziś dla mnie lilia bez skazy
Symbolem się okazała.

Nie warta byłam uwagi
I teraz jej warta nie jestem
Lecz znając ważność symbolu
Uważam i nie podepczę

Symbol to wielki i ważny
Sądu kwiatem nazwany
Wśród sprawiedliwych zakwita
A niesie go Gabriel Archanioł

15 sierpień 2010











Lorena