Wędrujemy przez puste korytarze...
ile to już lat?
W ciszy...
mijamy się bez słowa....
potem siebie wołamy...
w myślach
cicho!
nic nie mów...
sobie powtarzamy
ale cisza czasami mocniej boli
od potoku drwin...
Przecież...
kiedyś,
dawno temu...
szliśmy w tą samą stronę
z przyklejonymi uśmiechami...