Łza dla bezbronnych (II)

Twój mały świat
wychylił się niebezpiecznie
poza krawędż twojego
pojmowania rzeczy.
Człowieczku skulony
chowasz się we własnym cieniu
w spazmach nagłego płaczu.
Bielmo dziecięcej niewinności
zostało zdjęte ci z oczu
zbyt brutalnie,
zbyt wcześnie...
Dostrzegasz to, czego
nie ma lub dotąd nie było.
Bo czymże twoja piąstka
naprzeciwko pięści?
Czymże ozdobna wstążka
naprzeciw kabla od żelazka?
Gwiazdy straciły swój blask
niebo już nie błękitne
świat oddala się od ciebie
łzy już wyschły
strach został..
Znów spadasz w przepaść
Moja łza dla ciebie...

jowok