Szkwał

Obudził mnie słońca blask
Oraz szum bijących fal
Więc udałem się na plażę
Ujrzałem liczne grzywacze
Szkwał dość silny dął od morza
I ciągle swą siłę wzmagał
Fale pędziły na brzeg
Na mieliźnie łamały się
Fala falę ciągle goni
Po wzburzonej morskiej toni
Głośno szumi każda fala
Wołając do ludzi z dala
W koło głodne mewy krzyczą
Przedrzeźniając groźny żywioł
Piękny widok aż mi szkoda
Że nie potrafię malować
Ani dobrze go opisać
Zadowolić czytelnika

Świnoujście 2007-09-16

leszek009