J e s t e ś




jesteś
słońcem o brzasku dnia
bo budzisz mnie ze snu
ciepłym słowem i uśmiechem
w pocałunku na dzień dobry
podmuchem wiatru na łące
muskającym policzki
delikatnymi dłońmi
abym czuł twoją obecność
światłem w ciemności
dla moich zmęczonych oczu
wypatrujących z oddali
twojego przybycia

jesteś
dla mnie spełnieniem
kiedy tęsknota boli
marzeń nie przeżytych
i chwil w ciszy spędzonych
tyś moim obrazem
lepszej przyszłości
kolejnych wspólnie spędzonych dni
ciepłem splecionych dłoni miłością

i taką pozostań
aż skóra zwiotczeje
umysł zatrzyma swój bieg
oczy utracą blask
a serce uderzy ostatni raz





25.08.2003.

kazap57