wierzysz Mi

jabłko podaruję Ci
w symbolu miłości podaję
nie manewruję dni
czekam jestem zostaję

nie będę nic mówił Ci
hipnozą psychozą nie władam
melodię naszych dni
wspominam, grywam, układam

kroczymy w samotności
nie mając wolności
na to i tamto
nie godzimy się
w milczeniu
czy do starości?

zostawiłem mostek Ci
dlatego w obojczyku kłuje
nie przechodzisz wierząc mi
co do Ciebie dalej czuję

w milczeniu
tak do starości?
i Ty i ja w nicości
Nie wiemy
Czujemy się
Czekamy na siebie
Może być w niebie

kochamy się
Wierzysz
Mi!

stratocaster