Zapadając w noc

Kochanie moje
już póżno
Drżą ogniki w twoich oczach
cichym blaskiem
Dłoń swoją zaciskasz
na mojej
Kładziesz głowę
na moim ramieniu
Włosy delikatnie rozsypują się
po twarzy
Kurtyna czarnych rzęs
zamyka szare niebo twoich oczu
Malinowe wargi
szepczą cicho
Jakbyś bała się, że spłoszysz noc

Malina