*** (tak bym chciała...)

Tak bym chciała aby na rękach
Noszono mnie zimą i latem
Dzień by zaczynał się z siostrą nadzieją
A noc szła spać ze spełnieniem bratem

Tak bym chciała w miłość się wtulić
jak osesek w pierś ciepłą matki
i w kiecuchny się jej zaplątać
Po pierwszych krokach przez bławatki

Tak bym chciała się w kapelusze
Stroić i suknie lekkie powabne
i w wiersze zamknąć najlepsze
Wszystkie myśli moje kobiece
Nie zawsze logiczne i składne

Tymczasem słone morskie fale
Nadpływają na pełnię księżyca
A ja w skorupę się chowam
Jak po jaj złożeniu żółwica
I rzucam się w morze tęsknoty

STEWCIA